Tym razem podstawowa wiedza z zakresu internetu, a przy okazji udowodnie że user na forum jest praktycznie nietykalny.
Na początek podziękowania dla niejakiego Czarnego, za oświecenie mojego umysłu kilka lat temu.
Po niezrozumiałe terminy odsyłam do Wikipedii

1. Rozdział 1 - IP czyli wirtualna osobowość.

Dla początkującego użyszkodnika IP to tylko kilka niezrozumiałych liczb oddzielonych kropkami. Rzeczywiście, obecny standard IPv4 to cztery liczby z zakresu 0-255 oddzielone kropkami. Jednak dla niektórych te cyferki znaczą wystarczająco dużo aby podać twój adres z dokładnością do numeru bloku (przy sprzyjających okolicznościach). Więc czym właściwie jest IP? Jest to adres naszego komputera, który otrzymujemy od routera przy podłączaniu do sieci.

1.a - IP stałe i zmienne(dynamiczne).

Termin ten często spotyka się w ofertach ISP (dostawców internetowych). Stałe IP jak sama nazwa mówi jest stałe W praktyce zawsze po podłączeniu do internetu otrzymamy ten sam adres. Wadą takiego rozwiązania jest podatność na bany (czytaj dalej) i łatwość namierzenia przez np. firmy zwalczające piractwo.
Sprawa ma się dużo lepiej gdy nasze IP jest przydzielane dynamicznie. Wowczas każde podłączenie do sieci powoduje nadanie nam nowego IP. Dla nie zorientowanych powiem, że tak jest m.in w usłudze Neostrada. IP może być przydzielane dynamicznie, jak gdyby na dwa sposoby. Raz (np. neo) otrzymujemy nowe IP podczas każdorazowego podłączenia do sieci, a innym razem (np. InternetDSL) nowe IP otrzymujemy po określonym czasie, np. co 2 minuty.

1.b - IP wewnętrzne i zewnętrzne

To drugi z podziałów IP. Dotycyz on w zasadzie tylko sieci LAN, ale ponieważ pojawia się tu kwestia NAT-u warto o tym wspomnieć. Sam podział jest bardzo łatwy. W przypadku gdy jesteśmy podpięci bezpośrednio do internetu, nie będąc częścią lokalnej sieci, wówczas mamy IP zewnętrzne i 0 problemów. Inaczej jest gdy jesteśmy w LAN-ie. Wtedy IP zewnętrzne posiada tylko serwer zarządzający (ewentualnie router) Wszystkie inne komputery mają IP wewnętrzne. Tu pojawia się kwestia P2P, stacji radiowych, przekierowywania portów, która jest opisana w poście o torrentach. Ewentualnie zapraszam na Wiki.

1.c - Ping-pong i Traceroute
Ciekawą funkcją systemu operacyjnego jest PING. Wywołując go spod konsoli jako parametr podajemy nazwę hosta (np. ping [link widoczny dla zalogowanych]). W ten sposób wysyłamy sobie pakiecik do innego komputera, który następnie do nas wraca. W ten sposób poznajemy czas w jakim pakiet pokonał drogę. Mała rzecz a cieszy.
Przy okazji ze względów historyczno-sentymentalnych wspomnę o Ping of Death, czyli ataku wykorzystującym ping [link widoczny dla zalogowanych]

Trace On!
To druga z fajnych usług, nieco bardziej przydatna.
Jak wiemy (albo i nie) pakiet wysłany z naszego PC nie idzie bezpośrednio do komputera docelowego, bo nie ma tyle kabli. Taki samotny pakiecik podąża przez szereg routerów które inteligentnie wybierają najkrótszą dostępną drogę do hosta docelowego. Trace pozwala nam podejrzeć trasę pakietu. Niektóre jego wersję tłumaczą nawet IP na nazwy hostów. Dzięki temu wiemy, że gdy nie chce się nam wyświetlić strona to jest to wina jakiegoś routera np. w Szwecji.

2. Proxy czyli Hide And Seek
Proxy, czyli najbardziej znienawidzona przez administratorów usługa dostepna w internecie. Dlaczego? Bo w dużym uproszczeniu serwer proxy udostępnia nam swoje IP, jednocześnie ukrywając nasze prawdziwe. To coś jak lewe dokumenty. Posługując się proxy możemy nawet włamać się do jakiegoś serwera i sprawić, że będą nas szukac w Brazylii! Jednocześnie proxy teoretycznie przyśpiesza działanie internetu. Bowiem kopia każdej otwieranej strony jest zapisywana na serwerze i gdy inny klient chce ją obejrzeć otrzymuje ją z proxy a nie z oryginalnego serwera.
Wracając do sprawy bezpieczeństwa, to połączenie przez proxy oczywiście też da się namierzyć prowadząc nasłuch, ale co będzie jeśli nasz proxy zmienia się co 30 sekund?? Pamiętam jak kiedyś udało mi się cały kanał IRC przekonać, że jestem z Tokyo.

3. Banicja, czyli nie taki admin straszny jak go malują.
Serwery IRC, Czaty, Strony WWW, Fora, a nawet blogi. W obecnych czasach wszystko posiada opcję banowania natrętnych lamerów, ale tylko lamerów. Ban to poprostu blokada dostępu do strony/serwera dla określonego IP, ewentualnie dla IP z określonego zakresu. (pomijam banicję na *.host.pl, bo to praktycznie to samo). Na forach istnieje też banicja na nick. I to jest właściwie jedyne co może nam admin zrobić - zabrać nicka. Wszelkie bany na Ip są jak widac wyżej bezużyteczne - proxy, dynamiczne IP i bany wzięło w łeb

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie internetu, albo chcielibyście wykład na inny temat to piszcie - chętnie coś skrobne

Post został pochwalony 0 razy