Istnieje i wiem to z własnego doświaczenia, sam mam kilka zajebistych przyjaciółek

Cytat:

Mam nadzieje że przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną istnieje... Z biegiem czasu się przekonam. Obyście się nie mylili...

Wiesz Ven...nawiązując do tego co wcześniej powiedziałeś (że męszczyźni zawqsze chcą czegoś więcej) to przyjaźń między kobietą a męszczyzną zależy głównie od nas (męszczyzn)

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie.. dlatego mam nadzieje że będe potrafił i że się nie mylicie. I że tak się da

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś wierzyłam w taką przyjaźń... Teraz tracę wiarę w przyjażń nie tylko między chłopakiem, a dziewczyną. zaczynam wątpić, że w dzisiejszych czasach taka najprawdziwsza przyjaźń nie istnieje... Wiem, że to głupio zabrzmiało, ale mam dołek i zawiodłam się na osobach które uważałam za bliskie...

Post został pochwalony 0 razy

Nie no przyjaźń istnieje... W to nie ma co wątpić

Post został pochwalony 0 razy

ejjj.. ale nie chodzi ile ma sie przyjacioł... bo prawdziy przyjaciel to Skarb i zadkosc... Kogo nazywamy swoimi przyajciółmi? dobrych kumpli ?

Przepraszam jesli kogos urażę..ale nie mam tego na celu.. bo to nie jest tak..ze "a ja mam tylu i tylu przyajciół"..masz ich tyle? Powaznie?..to dlaczego czesto doprada cie gleba i nie ma kto pomóc..nie ma kto wesprzec?

Dobra to tyle o samej przyjazni (bo mnie zastanowiła jedna wypowiedz)

Przyjaźń między dziewczyna / chłopakiem raczej nie istnieje i to jest swieta racja.. ze mezczyzni odbieraja ta przyjaźń z deczka inaczej..
nie istnieje..ale kiedy doswiadcze takiej prawdziwej.. to szybciusko wskocze na forum i Wam o tym napisze...

moze byc?

Post został pochwalony 0 razy

Amen Olcia.. Jak coś takiego też mnie spotak zrobie to samo co Ty

Post został pochwalony 0 razy

Nio i ja sie zgodzę. Mimi iz czasem nie wiem co mam myśleć na ten temat, jak sobie odp na to pytanko. Ale i tak mimo wszystko to chłopaki zwykle chcą czegos więcej (hmm czy my akurat ). No ale spoxik. Kolezanek mam nie mało, i tych mniej i bardziej kofanych, ale żeby psiapsiółke jakąś... yyy.

Post został pochwalony 0 razy

ha

no i fajnie .. bo nazwac kogoś swoim przyjacielem..to dosyć odwazne stwierdzenie... ale wiecie i tak ze ja Was wszytskich kocham...prawda?
aha.. a tak z innej beczki.. macie jakiegos przyjaciela/przyjaciółke hihih.. swojej płci?

Kalvin.. jeszcze raz.. wszystkiego najjj!!!!

Post został pochwalony 0 razy

Pewno, że fajnie tak kogoś nazwać. Tyle, że ja to takiego prawdziwego przyjaciela to nie mam.
Kolegów mam wielu wszyscy świetni, koleżanek dużo dużo, kofane skarbeńki. A to z tego powodu, że nigdy nie jest się pewnym intencji drugiej osoby, nawet jeśli sie uważa ja za bardzo bliską, prawie można mówic o przyjaźni. Ja to sie nie raz przejechałem na dobrych (moim zdaniem) ludziach, dlatego o przyaźni mówić nie mogę.

Oleńko... jeszcze raz wielkie dzięki za pamięć
buzial

Post został pochwalony 0 razy

Ja tez sie wiele razy przejechałm.. i nadal przejezdzam.. ale ...ufam bezgranicznie...wada? No oczywiscie ze nie kazdemu... i jesli ktos zaskórzy.. i to baardzo mocno.. to potrafie odrazu znienawidziec... zglebic..czasem sie nawet nie odezwe.. poporstu adios..
Mam przyjeciółke..10 lat... ale czasem sie zastanawiam czy jest naprawde moją przyjacióka..

Bo mozna przyjaźń rozumiec na dwojaki sposób...
-jako przyjaźń kumpelstwo..
-i tak głebiej..i to jest TA prawdziwa przyjazń

Wiadomo ze ktos nie staje sie czyims przyjacielem tak o.. raz dwa... na to składają sie pewne sytuacje..

Moja mama była kiedys moją przyjaciółką.. ale juz nie jest zbyt czesto staje po drugiej stronie [...!.....]

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam... bo jak kogoś nazwać kogo się zna już 17 lat. Zawsze sobie pomagamy i możemy na siebie liczyć.

P.S Faktem jest że nie lubie słowa przyjaciel... I nie używam go.

Post został pochwalony 0 razy

..aha i jeszcze jedno... bo w moim zyciu.. jest taki Ktos..Potrafi wysłuchac... i zawsze mnie rozumie.. i jest w tym cos pieknego.. bo ..kiedy słucha.. nie mówi mi tego co powinnam zrobic.. tak,to jest piekne! Bo tego sie nawet słowami nie da wyrazic.. poporstu JEST!I ja dziękuje za tą obecność.. Potrafi wysłuchac..jak nikt inny...
Ale nie wiem czy to jest przyjazn,bo nie wiem co to jest przyjaźń.. "nie zaznałam" prawdziwej przyjaźni
Niestety.. nie potrafie niektórcyh uczuć okreslić..ale ogromny szacunek dla tej osóbki mam... i mam nadzieje ze tak jak jest teraz pozostanie <amen>

-nie mam dzis zbytnio weny..ale napewno byłoby jej miło to czytac...-
buuzka dla wszystkich



Post został pochwalony 0 razy