A wiec.. gdzie lepiej sie mieszka na wsi czy w miescie ??

Post został pochwalony 0 razy

na to pytanie jest tylko jedna odpowiedz TRZCINIEC: City of Angels
no w aktualnym stanie City of błoto...

Post został pochwalony 0 razy

hehe dobre a nie wolabys sobie pomieszkac w miescie... do wszystkiego blisko... no i w ogole... ;>

Post został pochwalony 0 razy

W naszym przypadku trudno chcieć mieszkać gdzie indziej, po pierwsze:

1.Do wszystkiego blisko
2.Wszystko u siebie mamy: 2 sklepy (w tym samoobsługowy ), boiska (2 do siatki, 2 do nogi),lasy, jeziora, wyżyny, niziny,spokój, czyste powietrze...

Czego chcieć więcej

Kiedyś w jakiejś rozmowie doszliśmy nawet z Ven'em nawet do wniosku, że tu świetne miejsce na załóżenie działalności agroturystycznej jest .Trzciniec to świetne miejsce dla turystów...są warunki do odpoczynku, jest co pozwiedzać, mamy tu taj też zabytki (takie jak chałupa śp. Kazia)

Także tu gdzie jesteśmu jest nam w sam raz...żyć nie umierać

Post został pochwalony 0 razy

o matko... to ja nie wiedzialam ze trzciniec to takie niezwykle miejsce

Post został pochwalony 0 razy

poprostu nigdy nie byłaś tu na dłużej...
a z tą agroturystykąto Lukasso lekka przesada... też o tym myślałem ale patrząc na inne gosp. agroturystyczne to w Trzcińcu byłyby niewielkie szanse na założenie...
wracając do tematu. Kiedyś sprzeczałem sie z pewna dziewczyną(Kalvin wie jaką...) ona przy mieści a ja przy wsi... ale teraz zgodziła sie ze mną i chce tu przyjeżdzać jak najczęściej...

Post został pochwalony 0 razy

Ja mogę mieszkać prawie wszędzie: na wsi i w mieście, nad morzem i na nizinie albo wyżynie. Byle by była cywilizacja....

Post został pochwalony 0 razy

poprostu wierze ludziom(może za bardzo)

Post został pochwalony 0 razy

teraz ja sie wypowiem . W pewnych mometach marze az zeby zamieszkac w lublinie... wyjsc sobie wieczorkiem na miasto poznawac co nowych ludzi i w ogole... trudno to ubrac w slowach ale z drugiej strony wole moja skromna wies nikt mi nie stuka w sufit bądz podloge gdy glosno slucham muzykii a czesto to sie zdarza bo uwielbiem to robić . Moge sobie robic imprezy na mojej dzialce kiedy chce i do ktorej chce i coraz mniej mi przeszkadza siasiadka w oknie... ale jak czytam niektorych ludzi wypowiedzi to wkurza mnie to ze ludzie z miasta mysla ze na wsi to tylko obory, swinie, krowy itp. itd. a to nie prawda !!!... uf... ale sie o pisałam

Post został pochwalony 0 razy

No to teraz ja się wypowiem, bo chyba jestem najbardziej doświadczona z Was wszystkich... mieszkałam w mieszkaniach (9 razy się przeprowadzałam) i teraz na wsi... No więc tak : miasto jest dobra pod względem wychodzenia z domu... wszędzie masz blisko... chcesz iść do kina- w prawo, do pizzeri- w lewo, na dyskoteke-w góre, do restauracji- w dół... wszystko masz na miejscu... Wady są takie jak mówiła Agnes: sąsiedzi;/ i hałas. Na Wsi jest lepiej pod względem świeżego powietrza i przestrzeni;p A ja będe miała najlepszą sytaucje, bo będe mieszkała troche w lublinie a troche tutaj:P więć wszystko będe miała a co do Agnes... Nie każdy z miasta myśli, że jak wieś to świnie itp. ja tak nie myslałam, i większość moich znajomych z miasta tak nie mysli... każdy z mista woli, wieś i większość ludzi ze wsi też chce do miasta... zawsze się chce tego czego się nie ma;p ok dobra kończe to kazanie bo ide z Agnes pod guza;] narazie:):*

Post został pochwalony 0 razy

Dawno się nie wypowiadałam to sobie poszaleje dziś i się wypowiem. Z moim charakterem mieszkanie w mieście byłoby prawie nie możliwe. Długo bym się musiała przyzwyczajać. Chociaż zależy od tego czy mamy na myśli Lubartów czy Warszawę. Ale i tak wole wieś. Nie lubię tłoku gwaru i w ogóle a podejrzewam że w mieście nie da się tego uniknąć. Moja obecna miejscówka bardzo mi odpowiada tak troszkę na uboczu bez sąsiadów w oknie czy czegoś w tym stylu żadnego zbędnego ruchu (może z wyjątkiem obwodnicy ale to się da przeżyć). A co do tych świń to zależy niektórym wieś się kojarzy ze świniami a niektórym ze świeżym powietrzem i spokojem .

Post został pochwalony 0 razy

*M* heh to co tam slychać u ciebie na polu ?? heh pozdro dla Ciebie. jak juz powiedzialam przyznam sie do tego ze sie powtarzam lecz nieraz bym wolala mieszkac w miescie a nieraz w mojej sweet Baranowce pomijajac to ze tu troche nudno bo wcale nie ma fajnej mlodziezy... z wyjątkiem Mnie Jolki i Drago

Post został pochwalony 0 razy

U mnie na polu bardzo fajnie się wiedzie Cisza, spokój ja mieszkam (a to już wielki plus heh ) Ja nie mam takich dylematów jak Ty Agniesiu jestem przekonana co do zalet wsi (mojego "pola" konkretnie ). Może jakbym miała większy pociąg do imprez i ogólnie większego towarzystwa a, że nie mam to jest jak jest.

Post został pochwalony 0 razy