No wiec wczoraj zaciełam sie w windzie na wampach, ale spokojnie, pozniej ciezka rozmowa z M.
ale to nic około 2 nad ranem około 1,5 godziny z przerwami rozmawiałam z pewną osoba, pózniej spac juz nie mogłam a na pierwszej lekcji sprawdzian z ekonomii.Zycie.
reszte lekcji wegetowałam.
Nawet babuĆka mnie nie wkurzała o dziwo...
A teraz ktos bliski ma ospee , a L na WOK-u zapisał mi strone tytułami Molesty, BC, i HG ...
niach.
aha Ven - uaktywnij ta częsciową fotke faajna była

:*

Post został pochwalony 0 razy

UU i jak bylo w windzie??;/ja sie kiedys zacielam w lazience u ciotki... eh to bylo straszne..


U mnie bez rewelacji od 2 dni w szkole dostaje nerwicy tak mnie ludzie denerwuja ze hej..;/eh kiedy bedzie sobota ??

Post został pochwalony 0 razy

Oh było rewelacyjnie.. wystarczyło sobie o kims pomyslec.. kopnąc i/lub podskoczyc i ruszyło spowrotem.

taak...

aha Agnes : sobota bedzie za dwa dni.. jak sie ten skonczy


Post został pochwalony 0 razy

To a propo zamykania się w łazience. Kiedyś się zamknąłem w toalecie u Beera. O tyle było zabawnie że za godzine miałem pociąg powrotny do Szczecina. Skończyło się na dziurze w ścianie jezeli dobrze pamiętam..

Olcia prosisz - masz.. zmieniłem avatara

Post został pochwalony 0 razy

eee Ven kozak foto:). Jutro rekolekcje... w koncu jest jakas okazja zeby sie spotkac ze starymi znajomymi

Post został pochwalony 0 razy

U mnie dziś totalna padaka ! Nudy straszne, przeżyłem angielski a później sprawdzian z biologii na którym 90% materiału było nowe (hehe brawo dla sorki - powalona do reszty; drzemy się że tego nie było a ona w śmiech że jej nie oszukamy)
A tak to było nudno jak zwykle zresztą! Przespałem fizykę, matmy (na kwilke do tablicy mnie wyciągnęła gościówa i 4+ dostałem z nierówności i równań na wartościach bezwzględnych) <lol> !
Jutro aby gegrę przeżyć i się ponudzę przez 4 godziny bo mi się rela urywa.
Będzie dobrze - chociaż jestem już zmęczony tą szkołą...

Post został pochwalony 0 razy

Ven- swietne zdjecie .
uuu.. dziura w scianie .. a nie było takiego okienka na górze w drzwiach? co do wypadków w łazience to raz wyrwałam zlew
Kalvin- szkoda ze nie widziałes jak jest u mnie
-> sporo osób wyleci masaa zagrozen ( ja mam TYLKOOO jedną 2 <jupi>
A i tak jest najlepsza PANI TOLERANCJA to jest taka pani która sie pojawia, jak nie mamy jakiejs lekcji.zeby nas zgnoic (jak jest jakas biblioteka zajeta to ona sie pojawia) pani Tolerancja, bo pierwszy raz jka do nas przyszła, mówiła nam o tolerancji, a pozniej wysmiała pare osób, co do miejsca zamieszkania, religii, ogólnych poglądów...

Post został pochwalony 0 razy

Niestety okienka nie było.

Jak już mówisz o wyrwanym zlewie to co powiesz o wyrwanym sedesie? Byliśmy w podstawówce na wycieczce w Gdańsku i zakwaterowali nas w domkach letniskowych. Mieliśmy takie szczęście że nasze drzwi były naprzeciwko domku nauczycieli. Ponieważ dziewczyny nas zaprosiły do siebie to trzeba było jakoś tam się przemycić. Wpadliśmy na genialny pomysł że wyjdziemy przez okienko w toalecie które się znajdowało nad muszlą klozetową. Pech chciał że było wysoko i żeby tam się wdrapać trzeba było wejść na sedes. No i się zdarzyło tak że kumpel się poślizgnął stojąc na nim - on wyleciał przez okno a sedes przez drzwi w toalecie Jakim cudem żaden z nauczycieli nie zauważył usterki to do tej pory nie mam zielonego pojęcia

Post został pochwalony 0 razy

<lol2> no niezle nizel... kibelek wyrwac ...

szykuje sie na ostatni dzien w szkole ... eh w koncu.... i jeszce wywiadowka jutr... eh bedzie ostro bo tata idzie

Post został pochwalony 0 razy

Ven, do dzisiaj te drzwi się zacinają........
Pamietam jak rozwalali te drzwi..... Swoją droga mogłeś próbować rozwalic tę kratkę na dole w drzwiach...

Post został pochwalony 0 razy

Fakt.. jestem szczupły ale nie aż tak by się prześlizgnąć przez kratkę na dole drzwi. Pozatym głupio mi demolować dom w którym jestem gościem.

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie Ven, mogłeś ta małą kratką spróbowac a nie tak z gróbej rury, sciane rozwalac
A mysle ze nauczyciele nie zauwazyli tego rozwalonego kibelka, bo byli zajeci czymś innym jak to nauczyciele na wycieczkach ( pojechac z takimi )

Post został pochwalony 0 razy

Nauczyciele na biwaki jeszcza zeby sobie popic;).

Dzisiaj pojechalam sepcjalnie na 18;30 do kosciola aby ojciec po wywiadowce ochlona i zeby bardzo nie krzyczal . hehe pol mszy sie z kumpela przesmialam( szczegolnie nie wiem dlaczego ale smiac mi sie chcialo jak Merina widzialam)Bardzo dobrze ze dalam tacie chwile do ochloniencia bo wcale nie krzyczal i w ogole taki luzik

Post został pochwalony 0 razy